Od kilkunastu lat polski i europejski przemysł stoi przed dużym wyzwaniem ograniczenia emisji gazów cieplarnianych – perspektywa nowych, zaostrzających się regulacji i programów wymaga pilnych działań w kierunku dekarbonizacji. Tam, gdzie emisji nie da się całkowicie wyeliminować, coraz częściej mówi się o tzw. kompensacji emisji. Czym dokładnie jest kompensacja emisji? Jakie są jej metody, zalety i ograniczenia? I czy faktycznie jest to skuteczne narzędzie w walce ze zmianami klimatycznymi, czy raczej forma greenwashingu? Postaramy się odpowiedzieć na te pytania, zwracając szczególną uwagę na kontekst firm przemysłowych i energochłonnych.
Kompensacja emisji (ang. carbon offsetting) to działanie polegające na zrównoważeniu emisji gazów cieplarnianych – najczęściej CO₂ – poprzez inwestowanie w projekty ograniczające emisje w innym miejscu lub pochłaniające je z atmosfery. Oznacza to, że firma, która nie jest w stanie wyeliminować swoich emisji, może „zrekompensować” ich część, wspierając zewnętrzne działania redukujące emisje.
Kompensacja może przyjmować różne formy: od sadzenia drzew, przez inwestycje w odnawialne źródła energii, po wspieranie projektów poprawy efektywności energetycznej w krajach rozwijających się. Najważniejszym aspektem jest to, że emisje nie znikają – są po prostu równoważone gdzie indziej.
Firmy decydują się na kompensację emisji z kilku powodów, które wynikają zarówno z presji regulacyjnej, jak i z oczekiwań rynku oraz długofalowej strategii klimatycznej. Jednym z najważniejszych czynników są wymogi związane z redukcją emisji gazów cieplarnianych. Dotyczy to zwłaszcza przedsiębiorstw energochłonnych, w których emisje są generalnie bardzo wysokie. W wielu przypadkach to właśnie te firmy mają trudności z osiągnięciem wymaganych limitów emisji – nawet po wdrożeniu działań redukcyjnych. Kompensacja staje się wtedy narzędziem, które pozwala im zbliżyć się do celów klimatycznych i uniknąć konsekwencji związanych z przekroczeniem dopuszczalnych poziomów emisji.
Dla części firm kompensacja emisji jest także elementem realizacji strategii odpowiedzialnego biznesu – szczególnie gdy przedsiębiorstwo deklaruje osiągnięcie neutralności klimatycznej lub redukcji śladu węglowego do określonego roku. W takim ujęciu kompensacja uzupełnia działania podejmowane w zakresie efektywności energetycznej, modernizacji technologii czy przechodzenia na odnawialne źródła energii.
Przykłady celów, dla których firmy chcą kompensować emisje:
W praktyce kompensacja emisji odbywa się poprzez zakup certyfikatów potwierdzających realizację projektów klimatycznych. Każdy certyfikat odpowiada usunięciu lub uniknięciu jednej tony CO₂ z atmosfery. Najpopularniejsze metody to między innymi:
Ważne jest jednak, aby projekty kompensacyjne były weryfikowane przez niezależne organizacje certyfikujące.
Dobrze zaprojektowane i sensowne działania kompensacyjne mogą przynieść wiele korzyści:
Kompensacja emisji nie jest rozwiązaniem wolnym od wad:
Kompensacja emisji może być narzędziem skutecznym i wartościowym – pod warunkiem, że jest stosowana odpowiedzialnie. Należy traktować ją jako uzupełnienie, a nie zamiennik działań redukcyjnych. Jeśli przedsiębiorstwo inwestuje w poprawę efektywności energetycznej, modernizuje instalacje, ogranicza zużycie paliw kopalnych, a jednocześnie kompensuje nieuniknione emisje – jest to spójna i logiczna strategia.
Z kolei sytuacja, w której firma nie podejmuje żadnych działań redukcyjnych, a jedynie kupuje tanie certyfikaty, może być postrzegana jako próba mydlenia oczu – zarówno klientom, jak i interesariuszom. Wówczas kompensacja emisji rzeczywiście staje się narzędziem greenwashingu. Warto wspomnieć także o tym, że na większą skalę, kompensacja emisji np. przy pomocy sadzenia drzew, może być po prostu nieopłacalna i odbierać sens całemu przedsięwzięciu. Dlaczego?
W ramach jednej z realizacji DB Energy w Słodowni Soufflet w Poznaniu, dzięki zastosowaniu kilku połączonych rozwiązań z zakresu efektywności energetycznej, zredukowaliśmy 9543 tony CO₂ emisji Klienta rocznie. Dla porównania, aby skompensować tę samą ilość emisji przy pomocy sadzonek drzew, trzeba by było posadzić ponad milion drzew, które przez pierwsze pięć lat życia pochłonęłyby średnio 8 kg CO₂ rocznie. W przypadku np. sadzonek sosny, które można sadzić z największą gęstością na hektar, taka ilość drzew odpowiadałaby powierzchni ponad 200 boisk piłkarskich!
,,Choć sadzenie drzew i dbanie o tereny zielone są bez wątpienia działaniami korzystnymi dla środowiska i dla zrównoważonego rozwoju, to jednak w kontekście przemysłu i firm energochłonnych, znacznie bardziej efektywnym rozwiązaniem ograniczającym zarówno emisje CO₂ jak i zużycie energii są przedsięwzięcia w granicach zakładu produkcyjnego. Czyli poprzez wdrażanie modernizacji i technologii, które pozwalają na długoterminową redukcję emisji, a przy tym prowadzą do oszczędności energetycznych i obniżenia kosztów wydanych na energię, co sprawia, że dekarbonizacja się opłaca.” - mówi mgr inż. Przemysław Kurylas, Dyrektor Operacyjny DB Energy.
Zgodnie z podanym wyżej przykładem Słodowni, dzięki dobrze zaprojektowanemu przedsięwzięciu służącemu poprawie efektywności energetycznej ograniczyliśmy emisje o 9543 tony CO₂ – to ogromna zmiana. Dla naszego Klienta to redukcja 40% emisji firmy w zakresie spalanych paliw i zużycia energii. Wiemy jednak, że nie każde emisje da się zredukować, dlatego właśnie mówi się o net zero – czyli zerowych emisjach netto. Ten termin nie oznacza, że emisji nie ma wcale – oznacza to, że emisje są zredukowane do minimum, zaś pozostałe mogą być kompensowane. To tzw. emisje resztkowe, czyli takie, których nie da się uniknąć. Dla przemysłowych firm, w których emisje są szczególnie wysokie, inwestowanie w pierwszej kolejności w technologie z zakresu efektywności energetycznej stanowi bardziej efektywne i trwałe rozwiązanie, niż poleganie wyłącznie na kompensacji emisji.
Podsumujmy - kompensacja emisji w przemyśle to narzędzie, które właściwie stosowane może odegrać ważną rolę w transformacji energetycznej, wspierając równocześnie poprawę klimatu. Umożliwia redukcję śladu węglowego w miejscach, gdzie inne działania są niemożliwe. Wymaga jednak odpowiedzialnego podejścia, transparentności i traktowania jej jako jednego z wielu elementów strategii klimatycznej – nie jako prostego „kupna czystego sumienia”. Kompensacja emisji powinna być traktowana jako uzupełnienie szeroko zakrojonej strategii dekarbonizacji, w której główny nacisk kładziony jest na zmniejszenie emisji u źródła. Tylko takie podejście gwarantuje trwałe korzyści zarówno dla środowiska, jak i dla samego przedsiębiorstwa, wspierając realną transformację w kierunku zrównoważonego rozwoju.